Przejdź do treści

Pedofilia wśród Świadków

    Każdy Świadek wierzy w to, że jest częścią bożej organizacji, która składa się z ludzi co prawda niedoskonałych, ale za to takich którzy pod względem moralnym stoją jakoś tak wyżej od pozostałych. Mają lepsze serca, są wrażliwsi na krzywdę innych i przede wszystkim – chcą przestrzegać bożych zasad. Boża organizacja to w ich oczach oszlifowany diament na stercie kamieni. Im bardziej wyidealizowany obraz zboru mamy, tym bardziej wstrząsa nami brutalne zderzenie z rzeczywistością.  

    Nawet przez myśl nie przeszłoby mi, że w Świętej Bożej Organizacji tm  problem wykorzystywania seksualnego dzieci nie dość, że w ogóle istnieje, to jeszcze jest tak beznadziejnie rozwiązywany. Bo o ile w publikacjach Świadków czasami porusza się temat pedofilii, to ich wewnętrzne procedury – niedostępne dla każdego – są krzywdzące.

    Publikacje i listy do których będę się odnosić są do pobrania tutaj. Zostały tu przez anonimową osobę zebrane różne publikacje Świadków, niedostępne na ich oficjalnej stronie dla ogółu czytelników .

    Książka Paście trzodę Bożą jest podręcznikiem dla starszych zboru, niedostępnym dla szeregowych jego członków. Spora część świadków nawet nie wie o jej istnieniu. Są w niej zawarte schematy postępowania w różnych sytuacjach. W najnowszym dokumencie „Dodatek do książki…” znajduje się informacja o prawnym obowiązku powiadamiania władz o przestępstwach, która brzmi tak:

    „13. Nowelizacja kodeksu karnego, która weszła w życie 13 lipca 2017 roku, zwiększa odpowiedzialność starszych zboru w kwestii informowania władz o przypadkach wykorzystywania osób małoletnich oraz o niektórych innych przestępstwach. Oznacza to, że każdy starszy, który dowie się o oskarżeniu dotyczącym niektórych wskazanych przestępstw, jest zobowiązany do zawiadomienia o tym władz. Dlatego gdy tylko starsi dowiedzą się, że ktoś jest oskarżony o wykorzystywanie osoby małoletniej lub o popełnienie innego przestępstwa, dwaj z nich powinni niezwłocznie zadzwonić do Działu Prawnego w Biurze Oddziału po poradę prawną”

    Niestety nie ma tu żadnej informacji o tym, że w takim przypadku należy powiadomić policję. „Porady prawnej” nie udziela się też osobie poszkodowanej, tylko dwóm starszym.

    W liście do starszych dotyczącym chronienia małoletnich przed wykorzystaniem seksualnym z 1 września 2017 przeczytać możemy to: „Nadzorca obwodu wyznaczy doświadczonego starszego, który będzie przewodniczącym komitetu sądowniczego i w razie potrzeby wyznaczy także komitet odwoławczy. Jeśli wykroczenie zostanie udowodnione, a winowajca nie okaże skruchy, powinien być wykluczony (ks10 7:26). Jeśli natomiast winowajca okaże skruchę i zostanie upomniany, należy podać w zborze ogłoszenie o upomnieniu (ks10 7:20, 21). Ogłoszenie to będzie służyło ochronie zboru.”


    Gdy osoba wykorzystana zgłosi się do starszych i opowie, że została wykorzystana, starsi nie zajmą się sprawą jeśli jej słowa nie zostaną udowodnione. Takim dowodem może być przyznanie się do winy lub zeznania innej osoby – ale jakże ciężko o to przy przestępstwach takiej rangi jak pedofilia. A nawet jeżeli obwiniony sie przyzna lub pojawią się niepodważalne dowody winy, nie oznacza to iż automatycznie przestępca przestaje mieć kontakt z dziećmi. Pedofil może okazać skruchę i nadal żyć w jednym zborze z człowiekiem, którego wykorzystał: możliwe, że będzie siedział obok niego na spotkaniach zboru; będą razem grupą wyruszać do głoszenia i spotykać się przy wielu innych okazjach.

    Jeżeli grzesznik okaże skruchę i nie zostanie usunięty ze zboru, to czasem w zborze podaje się ogłoszenie, że został „upomniany”. Ale ogłoszenie że dana osoba została „upomniana” w żaden sposób nie służy ochronie zboru, bo podając informację o upomnieniu nie informuje się o przyczynach tego upomnienia. Może chodziło o obchodzenie urodzin? A może o palenie papierosów? Tego nie wie nikt, poza starszymi zboru.

    Należy zwrócić uwagę, że starszym pozostawiono do decyzji czy w prywatnych rozmowach ostrzec rodziców posiadających dzieci przed pedofilem w zborze. Trudno powiedzieć jak często z tej możliwości korzystają. Najprawdopodobniej wcale.

    List zawiera też wskazówki odnośnie tego jakie restrykcje powinni nałożyć starsi na osobę która wykorzystała dziecko i po wykluczeniu została do zboru przyłączona. Czytamy między inny o zakazie przebywania z nieletnimi sam na sam, okazywania im czułości i o tym, że należy poinformować głowy rodzin o potencjalnym zagrożeniu, ale tylko kiedy zaleci to dział służby. Niestety nigdzie nie zawarto informacji o skierowaniu takiej osoby na odpowiednią terapię.

    We wszystkich tych radach odnośnie tego jak mają zachować się starsi kiedy dowiedzą się o przypadkach nadużyć seksualnych zawsze brakuje jednej, najprostszej: żeby przekazać sprawę w ręce policji. Zamiast tego w rękach starszych zostawia się możliwość pozostawienia takiej osoby w zborze, który z tej perspektywy wydaje się już bardziej kamieniem w stercie diamentów.

    „Religia fałszywa (…) na sumieniu ma też takie „obrzydliwości”, jak pedofilia i inne przejawy niemoralności wśród duchownych tolerowane przez władze kościelne. Czy można się dziwić, że wkrótce Jehowa Bóg usunie z ziemi religię fałszywą? (Od czego musimy uciekać, strażnica do studium, czerwiec 2008)”